Media nie mogą relacjonować przebiegu procesu 18-letniego Kyryla H., obywatela Ukrainy, który 1,5 roku temu rzucił się z nożem na swoją rodaczkę, wtedy 12-letnią Anastazję.
W poniedziałek (7 kwietnia) rozpoczął się proces Kyryla H. Do największej sali Sądu Okręgowego w Rzeszowie, w której odbywają się procesy największego kalibru, młodego Ukraińca policjanci przywieźli z aresztu śledczego. Obok niego stał biegły tłumacz.
Sędzia Marzena Ossolińska-Plęs, która przewodniczy pięcioosobowemu składowi sędziowskiemu, pozwoliła dziennikarzom jedynie na wysłuchanie aktu oskarżenia przeciwko Kyrylowi H. Odczytał go prokurator Wojciech Kosior, wiceszef rzeszowskiej prokuratury rejonowej.
– Zachowaniem swym [Kyrylo H.] bezpośrednio zmierzał do jego dokonania [zabójstwa] – co najmniej czterokrotnie ugodził pokrzywdzoną nożem w okolice głowy i szyi – mówił na sali sądowej prokurator Kosior.
Po odczytaniu aktu oskarżenia, proces został utajniony. Wnioskował o to zarówno obrońca 18-latka, jak i sam prokurator. Sąd zgodził się wyłączyć jawność procesu z uwagi na dobro Anastazji, która po ataku przez swojego rodaka straciła wzrok w lewym oku.
W poniedziałek sąd przesłuchał dwóch świadków.
Anastazja przypadkową ofiarą

Kyrylo H. zaatakował Anastazję T. 13 listopada 2023 r. przy ul. Mikołajczyka. Oboje mieszkali w tym samym – nr 12, ale się nie znali. Prawdopodobnie Anastazja była przypadkową ofiarą dziś 18-letniego oskarżonego. Anastazja cudem przeżyła, była w farmakologicznej śpiączce.
Młody Ukrainiec chciał nastolatce ukraść pieniądze i telefon. Anastazja wtedy szła na zakupy do „Biedronki”. Wcześniej rozeszła się z matką. Gdy ta jeszcze była na klatce schodowej, odebrała telefon od córki, która zdołała zadzwonić i w paru zdaniach opowiedzieć o swoim dramacie.
Matka wezwała pogotowie, a Kyryla H. zatrzymano na następny dzień w wyniku policyjnej obławy. Jak się okazało, dzień przed atakiem na Anastazję, wtedy 16-letni Ukrainiec w parku Sybiraków próbował zaatakować inną nastolatkę. Jej udało się uciec.
Kyrylo H. przez długie miesiące przebywał w poprawczaku w Dominowie pod Lublinem, ale tam wychowawcy mieli z nim udrękę. W grudniu 2024 roku sąd polecił przenieść Ukraińca do aresztu tymczasowego dla dorosłych. I jako dorosły też jest teraz sądzony.
18-latkowi grozi do 25 lat więzienia. Biegli psychiatrzy twierdzą, że Kyrolo H. jest tak zdemoralizowany, że może ponownie chcieć kogoś pozbawić życia. Akt oskarżenia przeciwko Ukraińcowi trafił do sądu 12 lutego br.