Choć ma dopiero 18 lat, to jest tak zdemoralizowany, że zabójstwo człowieka może mu przyjść z ogromną łatwością. I nie drgnie mu ręka.
Takie wnioski płyną z ustaleń Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie, która w środę (12 lutego) wysłała do Sądu Okręgowego akt oskarżenia przeciwko 18-letniemu obecnie Kyrylowi H., obywatelowi Ukrainy. Temu Kyrylowi, który 13 listopada 2023 r. przy ul. Mikołajczyka w Rzeszowie rzucił się z nożem na swoją rodaczkę – 12-letnią wtedy Anastazję T. Oboje mieszkali w tym samym bloku – nr 12.
Dziewczynka wtedy szła na zakupy do „Biedronki”. Dostała ciosy w szyję, policzek, brew, czoło i oko. Po ataku, trafiła do Klinicznego Szpitala Wojewódzkiego nr 2 w Rzeszowie, gdzie przeszła operację twarzy i szczęki. Nastolatka straciła wzrok w lewym oku. Kyrylo H. (miał wtedy 16 lat) został zatrzymany dzień później, a decyzją Sądu Rejonowego w Rzeszowie trafił do poprawczaka w Dominowie pod Lublinem.
– Nie wierzę w winę syna – mówiła wówczas dziennikarzom matka Kyryla. Za syna na korytarzu sądowym odmawiała różaniec. Oboje od wielu lat mieszkali w Rzeszowie – przyjechali z Odessy. Tam również Kyrylo dał się we znaki ukraińskim organom ścigania.
Poprawczak nic go nie nauczył
Sąd już wcześniej zdecydował, że młody Ukrainiec za usiłowanie zabójstwa Anastazji będzie odpowiadał jako osoba dorosła. Grozi mu co najmniej 10 lat więzienia. Gdyby był sądzony jako nieletni, to najwyższy wymiar kary, jaki by usłyszał, to pobyt w poprawczaku do 21. roku życia. Sąd zdecydował, że stopień zdemoralizowania obecnie 18-latka jest tak ogromny, że na tak daleką pobłażliwość nie ma co liczyć.
O tym, że Kyrylo H. nie rokuje wiedzą doskonale wychowawcy z poprawczaka w Dominowie. Ukrainiec był tam agresywny, jak twierdzi dziś prokuratura, „nieumiejętnie radził sobie z frustracją, miewał napady złości i tracił kontrolę nad swoim zachowaniem”. – W swoich zachowaniach nadal pozostał wulgarny, impulsywny, agresywny i nieobliczalny – zakomunikowała w środę prokuratura.
Dyrektor podlubelskiego poprawczaka aż pięciokrotnie informował sąd o karygodnym zachowaniu młodego Ukraińca. Miarka w końcu się przebrała. 30 grudnia 2024 roku Sąd Apelacyjny w Rzeszowie zdecydował, że Kyrylo H. ma być przeniesiony z poprawczaka do aresztu tymczasowego dla dorosłych. W styczniu 2025 roku Ukrainiec skończył 18 lat.
Raz się przyznaje, raz nie wie
Biegli orzekli, że „zachodzi bardzo wysokie prawdopodobieństwo, wręcz graniczące z pewnością”, iż Kyrylo H. może ponownie chcieć kogoś pozbawić życia. W prokuraturze i sądzie rodzinnym najpierw przyznał się, że chciał zabić Anastazję, potem nie chciał podpisywać postanowień o zmianie zarzutów, w końcu stwierdził, że nie wie, czy przyznaje się do usiłowania zabójstwa swojej rodaczki.
– Kyrylo H. nie był dotychczas karany – poinformował Krzysztof Ciechanowski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie.
Do dzisiaj nie wiadomo, czy Anastazja była przypadkową ofiarą H. (nie znali się). Mogła być kolejną, bo dzień wcześniej w Parku Sybiraków nastolatek rzucił się z nożem na 15-letnią Aleksandrę. Jej udało się uciec. Anastazja z kolei ledwo uszła z życiem. Zawdzięcza to nie tylko lekarzom z KSW nr 2, ale też szybkiej reakcji swojej matki, która na co dzień od wielu lat pracuje w jednym z rzeszowskich banków.