Trybuny Stadionu Miejskiego „Stal” w Rzeszowie będą częściej myte przed meczami piłkarskimi oraz masowymi imprezami. Być może ptaki odstraszać będzie też sokół.
Marcin Deręgowski, wiceprezydent Rzeszowa, w poniedziałek (24 lutego) spotkał się z osobami, które odpowiadają za utrzymanie porządku na Stadionie Miejskim „Stal” przy ulicy Hetmańskiej. Spotkanie było pokłosiem tzw. afery odchodowej po piątkowym meczu piłkarskim Stali z Kotwicą Kołobrzeg. Krzesełka na trybunach oraz prowadzące do nich schody były oblepione ptasimi odchodami.
W internecie zawrzało. „Wstyd na całą Polskę”, „Stolica kompromitacji” – padały komentarze.
Władze miasta przyznały, że stadion był skandalicznie przygotowany na przyjęcie kibiców, zapowiedziały kontrolę procedur utrzymania porządku na miejskich obiektach sportowych. Miasto nie ukrywało „rażących zaniedbań” ze strony służb odpowiedzialnych za utrzymanie czystości na stadionie przy ulicy Hetmańskiej.
Plandeki tymczasowym rozwiązaniem
W poniedziałek wspomniany wiceprezydent Marcin Deręgowski (PO) poinformował, że firma, która sprząta stadion, będzie częściej myła trybuny przed meczami i imprezami. Ma też przesyłać raporty o stanie czystości przed każdą z imprez. Ponadto miejski wydział sportu i rekreacji, w porozumieniu z wydziałem inwestycji, ma przygotować wycenę siatki maskującej, kupić ją i zamontować pod dachem trybuny wschodniej.
Ten sam wydział ma też przygotować wycenę pracy sokolnika, który ma pomóc w przeganianiu ptaków, gnieżdżących się w konstrukcji dachowej trybuny. Sokoły kilka lat temu były „zatrudniane” przez miasto do odstraszania gawronów w parkach. Wydział sportu ma również informować wiceprezydenta Deręgowskiego z przygotowania stadionu bezpośrednio przed każdym kolejnym wydarzeniem.
„Krzesełka i schody w newralgicznych sektorach trybuny wschodniej zostały w poniedziałek wyczyszczone. Rozłożone zostały także plandeki, które mają zabezpieczać najbardziej problematyczne sektory na trybunie” – poinformował w poniedziałek Marcin Deręgowski.