Nowe pojemniki na razie postawiono przy ul. Hetmańskiej. Jeśli się sprawdzą, miasto wprowadzi je na stałe.
Ratusz twierdzi, że pojemniki na śmieci są inteligentne. Postawiono je w rejonie bloku nr 43 przy ulicy Hetmańskiej. Pojemników jest 9. Trzy przyjmują odpady zmieszane, trzy kolejne plastik i metale, jeden szkło a dwa ostatnie papier. Miasto nie wyklucza, że niedługo pojawi się jeszcze jeden pojemnik – na odpady bio.
Pojemniki stworzyła firma Idealbin, z która miasto nawiązało współpracę. Każdy pojemnik wyposażony jest w elektroniczny zamek uniemożliwiający dostęp osobom postronnym. Może go otworzyć tylko osoba posiadająca specjalną kartę lub też korzystająca z aplikacji.
– Dzięki temu eliminowany jest problem z podrzucaniem śmieci – zapewnia firma Idealbin.
Pojemniki ze zgniatarką
Pojemniki wyposażone są w elektroniczne rozwiązanie, dzięki któremu na bieżąco monitorowany jest poziom ich zapełnienia, a zebrane dane przesyłane są do firmy zajmującej się wywozem. Pozwala to optymalizować częstotliwość i trasę opróżniania pojemników.
Po wrzuceniu worka do wnętrza komory odpady są ważone, a następnie przypisywane do indywidualnego konta. Pojemniki wyposażone są w zgniatarkę, która zapewnia automatyczną kompresję odpadów, co pozwala zmniejszyć ich objętość.
Pojemniki, które ustawiono przy ul. Hetmańskiej, zostały miastu użyczone bezpłatnie. – Testy potrwają 6 miesięcy – poinformował Artur Gernand z Urzędu Miasta Rzeszowa.
„Sztuka dla sztuki”?
Są już pierwsze reakcje na temat „inteligentnych” pojemników. „Widziałem to w Warszawie. NIE SPRAWDZA się pod kątem eliminowania podrzucania śmieci. Te podrzucone po prostu leżą pod tym hiper super inteligentnymi pudłami na śmieci” – komentują internauci.
„We Włoszech są takie śmietniki na kartę, co powodowało ogromne ilości śmieci zostawianych przy śmietnikach” – komentuje Martyna pod postem na fanpage’u Rzeszów – stolica innowacji, oficjalnego profilu miasta.
„Sztuka dla sztuki”. I tak będą podrzucać śmieci i zostawiać je obok tego 'cuda techniki’. Kto tego będzie pilnował?” – pyta Marcin. „Super. Nie będzie podrzucania śmieci, bo teraz wszystko jest monitorowane. Czy malkontenckie krytykanctwo zawsze musi dezawuować nowe pomysły?” – pyta z kolei Ewa.