Miasto wybrało nowych dzierżawców budynku, w którym przez ponad 50 lat działała kwiaciarnia „Róża”. – Będzie tętnić życiem – obiecuje.
Urząd Miasta Rzeszowa wybrał dzierżawcę byłej „Róży”, kwiaciarni, która przez 53 lata działała przy ulicy Dąbrowskiego. Prowadziła ją Krystyna Kulawska, biznes zwinęła 1 października 2022 r. z powodu rosnących kosztów utrzymania lokalu.
Dwie propozycje
Miasto zapewniało, że budynek po „Róży” zostanie sensownie zagospodarowany. Powołało specjalną komisję złożoną z urzędników, którzy mieli znaleźć koncepcję funkcjonowania lokalu.
W oparciu o te założenia, miasto ogłosiło przetarg na wynajem charakterystycznego budynku. Zgłosiło się dwóch chętnych. Wygrała koncepcja restauracji/baru/sklepu w stylu włoskim.
W dawnej „Róży” mają być sprzedawane włoskie produkty, nowi najemcy mają współpracować z palarniami kawy i piekarniami. Na zewnątrz budynku mają być parasole. W planach są mini-koncerty, warsztaty kawowe i gastronomiczne.
Będzie tętnić życiem
„Pawilon po kwiaciarni zyska nowe przeznaczenie. Będzie piękną kawiarnią, barem oraz delikatesami z włoskimi produktami. Będzie tam oczywiście także część zewnętrzna – ogródek” – potwierdził Marcin Deręgowski, wiceprezydent Rzeszowa.
„Będzie miejscem tętniącym życiem, z wieczornymi koncertami, porannymi warsztatami kawowymi, wspaniale współgrającym z pięknym parkiem” – dodał Deręgowski, który pilotował zagospodarowanie budynku po „Róży”.
Taką wizję „nowego życia” dla „Róży” miastu przedstawiły dwie kobiety, która od lat są związane z rzeszowską gastronomią. To one będą dzierżawiły lokal przy ulicy Dąbrowskiego.
– Umowa z nimi zostanie podpisana w ciągu kilku najbliższych dni – zapowiedział Marcin Deręgowski.
Otwarcie w 2026 roku
Drugą koncepcję (też kawiarni z elementami artystycznymi) miasto odrzuciło z przyczyn formalnych. Dlaczego? – W tej ofercie lokal zostałby otwarty za minimum trzy lata – mówi wiceprezydent Deręgowski.
Założycielki „Róży” w nowej odsłonie chcą ją przekształcić w kawiarnię maksymalnie w rok. W tym roku zamierzają rozpocząć odnowienie lokalu.
Sama restauracja zostałaby otwarta w 2026 roku. Czy nazwa lokalu zostanie zachowana? – Nie było o tym mowy, ale myślę, że z punktu widzenia marketingowego i rozpoznawalności, byłoby to zasadne – uważa wiceprezydent Deręgowski.