Sławomir Nitras, minister sportu, ogłosił „specjalne” pieniądze na podkarpacki sport. Marszałek województwa Władysław Ortyl zarzuca Nitrasowi „dezinformacje”.
Spór między politykiem Koalicji Obywatelskiej a politykiem PiS wybuchł w czwartek, 13 marca. Akurat tego dnia do Rzeszowa przyjechał Sławomir Nitras. Minister sportu ogłosił, że dwa województwa – podkarpackie i lubelskie – dostaną specjalną pulę pieniędzy na rozwój sportu w swoich regionach.
Podkarpacie ma dostać 11 mln zł na budowę, przebudowę i modernizację obiektów sportowych – pełnowymiarowych sal gimnastycznych, hal, boisk, krytych pływalni, kortów tenisowych, skateparków oraz obiektów lekkoatletycznych. Województwo lubelskie dostanie ponad 10,6 mln zł.
Ponadto na oba regiony, w których rządzi PiS, zostanie podzielona kwota 5 mln zł. Pieniądze trafią do organizacji zajmujących się upowszechnianiem sportu.
Minister Sportu i Turystyki ogłosił dziś dwa programy dla województw podkarpackiego i lubelskiego:
— Ministerstwo Sportu i Turystyki (@SPORT_GOV_PL) March 13, 2025
👉Program rozwoju infrastruktury sportowej w województwach lubelskim i podkarpackim z budżetem w wysokości 21,6 mln zł , którego celem jest dofinansowanie inwestycji związanych z… pic.twitter.com/RaC6faB7L2
Zanim minister sportu ogłosił „specjalne” wsparcie dwóch województw, marszałek podkarpacki Władysław Ortyl (PiS) tego samego dnia wydał oświadczenie, w którym zarzucił Nitrasowi rozpowszechnianie „nieprawdziwych” informacji jakoby samorząd wojewódzki nie wspierał sportu.
Oświadczenia Ortyla odnosiło się do wystąpienia Sławomira Nitrasa z 7 marca w Sejmie. To wtedy Nitras mówił o Polskim Komitecie Olimpijskim, na czele którego stoi Radosław Piesiewicz wokół którego zaciska się pętla. Prokuratura w Gdańsku podejrzewa go o malwersacje finansowe.
PKOl został odcięty od rządowych pieniędzy, ale kroplówkę finansową podstawiły mu dwa województwa – właśnie Podkarpacie i Lubelskie. Sejmik podkarpacki, zdominowany przez PiS, ostatnio zgodził się wydać 900 tys. zł na promocję podkarpackiego sportu właśnie za pośrednictwem PKOl.
– Politycy PiS-u próbują ratować pana Piesiewicza – stwierdził 7 marca minister Nitras. – To skandal! – uważają podkarpaccy politycy KO.
O czyje interesy tu chodzi?
O tym, że sejmik podkarpacki postanowił wesprzeć PKOl, w Sejmie mówił Sławomir Nitras. Nitras wymienił 10 podkarpackich klubów i stowarzyszeń sportowych, które rzekomo nie doczekały się pieniędzy z budżetu województwa.
Minister wymienił m.in. Klub Uczelniany Akademickiego Związku Sportowego Politechniki Rzeszowskiej, Młode Wilki, Stal z Nowej Dęby, Feniks z Dębicy, Tarnobrzeski Klub Karate, Klub Bokserski AK Champion, Akademia Piłkarska Bingo, Dębicki Klub Kolarski Gryf, Szczep Niezłomnych.
– Czy ja mogę wspierać pieniędzmi publicznymi marszałków tych województw, jeśli oni wydają regionalne pieniądze na pana Piesiewicza, zamiast wspierać kluby na swoim terenie? Nie, nie będę wspierał. Będę wspierał bezpośrednio kluby podkarpackie i kluby lubelskie – mówił w Sejmie Nitras.
– Marszałek podkarpacki wolał wesprzeć pana Piesiewicza. O czyje interesy tu chodzi? – pytał z mównicy sejmowej minister sportu.
Dlatego resort sportu postanowił dać pieniądze dla Podkarpacia i województwa lubelskiego. To reakcja na decyzje obu samorządów, które ruszyły ze wsparciem dla PKOl, organizacji wokół której unosi się finansowy smród i nie do końca jasne interesy.
Ortyl: to wprowadzanie w błąd
Na słowa Sławomira Nitrasa zareagował Władysław Ortyl. Marszałek w oświadczeniu zaprzeczył, że podkarpackie kluby sportowe są odcinane od kasy z budżetu województwa. Przykładowo Klub Uczelniany AZS Politechniki Rzeszowskiej w ostatnich trzech latach otrzymał 463 tys. zł.
Z kolei Dębicki Klub Kolarski Gryf w latach 2023-2025 dostał ponad 26 tys. zł. Uniwersytet Trzeciego Wieku z Łańcuta m.in. w 2023 r. otrzymał pieniądze na organizację biegów dla seniorów.
Marszałek Ortyl twierdzi, że część klubów, jakie Sławomir Nitras wymienił podczas przemówienia w Sejmie, złożyła oferty, ale konkursów jeszcze nie rozstrzygnięto. Inne z kolei nawet się nie starały o pieniądze z budżetu województwa.
„Zdarzały się również przypadki, że ze względów formalnych pewne oferty nie były procedowane, a na prośbę korekty nie było odpowiedzi ze strony zaineresowanych” – czytamy w oświadczeniu Władysława Ortyla. I zaapelował do przedstawicieli rządu o „rzetelność i odpowiedzialność w debacie publicznej”.
„Nieakceptowalne jest posługiwanie się dezinformacją oraz niezweryfikowanymi informacjami, które wprowadzają w błąd mieszkańców, podważają zaufanie społeczne i prowadzą do dezintegracji debaty publicznej” – napisał marszałek Ortyl.
„Wezwał” przedstawicieli rządu do „transparentności, oparcia przekazu na faktach i szacunku dla obywateli, którzy mają prawo do rzetelnej i prawdziwej informacji. „W przypadku dalszych prób dezinformacji opublikowany zostanie szczegółowy komunikat” – zapowiedział Ortyl.