Z 300 mln do 450 mln zł wzrósł szacowany koszt budowy multimedialnej biblioteki „Nowa” w Rzeszowie. Porywają się na nią i prezydent miasta, i marszałek podkarpacki.
Wymyślił ją Janusz Sepioł, były już architekt miasta Rzeszów. Do biblioteki „Nowa” przekonał w 2023 roku prezydenta Konrada Fijołka i marszałka podkarpackiego Władysława Ortyla. Końcem czerwca 2023 roku Sepioł kreślił wizje biblioteki. Miał być koordynatorem inwestycji.
Wtedy Sepioł opowiadał o budynku, składającym się z dwóch brył. Pierwsza na wydarzenia, w której byłaby sala koncertowa dla 1000 widzów, taka która pomieściłaby orkiestrę symfoniczną. Do tego sala kameralna i część kongresowa na ok. 500 osób.
Druga bryła to już budynek ściśle dla biblioteki, której księgozbiór, jak przewidywał Janusz Sepioł, liczyłby ok. 300 tysięcy, ale z pełnym dostępem do zbiorów, z wieloma pomieszczeniami na różne wydarzenia – spotkania, koncerty, dla startupów. Pod biblioteką wymyślono też parking.
Opóźniona wizytówka
Bibliotekę ulokowano w centrum Rzeszowa – między urzędem marszałkowskim a Zespołem Szkół nr 1, gdzie kiedyś miał być budowany nowy urząd miasta. I miasto Rzeszów, i samorząd wojewódzki pomysł „kupili”, mimo że koszt budowy biblioteki wtedy szacowano na ok. 300 mln zł.
Miasto i województwo chciało się biblioteką chwalić w 2029 roku. Rzeszów chciał być bowiem Europejską Stolicy Kultury 2029. Biblioteka miała być wtedy jednym z obiektów, który przyjmowałby artystów i być przestrzenią na realizacje ich wizji.
Niespełna dwa lata temu Janusz Sepioł zapowiadał ogłoszenie konkursu dla architektów, którzy zaprojektują bibliotekę. Konkurs miał być we wrześniu 2023 r. Projektanci zwycięskiej pracy mogli liczyć na kwoty rzędu 150 tys. zł. Takie były założenia.
Niech patrzy cała Polska
Niewiele z nich do dzisiaj zostało, oprócz samej biblioteki. Rzeszów Europejską Stolicą Kultury w 2029 roku nie będzie, od września zeszłego roku Janusza Sepioła nie ma już w Rzeszowie, konkursu w pierwotnym czasie nie ogłoszono – miał być rozstrzygany wiosną 2024 roku.
I znacząco urósł przewidywany koszt budowy biblioteki – ze wspomnianych 300 mln do nawet 450 mln zł, o czym dowiedzieliśmy się w piątek, 11 kwietnia, gdy władze Rzeszowa i władze Podkarpacia ogłosiły wreszcie konkurs dla architektów.
Termin zakończenia inwestycji w 2029 roku jest już nierealny. Miastu też się już nie spieszy, bo wyścig po Europejską Stolicę Kultury za pięć lat przegrało, ale bibliotekę nadal chce budować przy wsparciu finansowym marszałka, a może jeszcze Unii Europejskiej.
11 kwietnia miasto ogłosiło, że do konkursu zaprosi architektów z całego świata. Bo biblioteka „Nowa” ma być wizytówką nie tylko Rzeszowa, ale całego województwa, stąd pomysł by konkurs był międzynarodowy. Fachowcy mają zaprojektować nie tylko budynek, ale i jego otoczenie.
– Czytelnictwo i cała formuła bibliotekarstwa musi przyjmować formy nowe, innowacyjne i taka właśnie będzie ta przestrzeń – zapewniał w piątek marszałek Władysław Ortyl, który marzy o tym, by biblioteki zazdrościli nam w całej Polsce. Ma być tak nowoczesna.

„Ikoniczna budowla”
W piątek, gdy marszałek i prezydent Konrad Fijołek ogłosili konkurs dla architektów, padały wielkie słowa o „centrotwórczej, miastotwórczej inwestycji o dużym rozmachu”. – To historyczny moment dla Rzeszowa – uważa prezydent Fijołek.
On lubi nadużywać tego zwrotu. Tych „historycznych momentów” dla Rzeszowa nie sposób policzyć. No ale może coś w tym jest, skoro bibliotekę chcą finansować włodarze będący na co dzień po dwóch stronach politycznej barykady. Fijołek wspiera KO, Ortyl jest politykiem PiS.
W piątek nikt na to nie patrzył. Konrad Fijołek na chwilę się odwrócił, by pokazać hektarową działkę, na której ma wyrosnąć biblioteka. – To na niej ta ikoniczna budowla powstanie – wskazał niedowiarkom prezydent Fijołek.
Podkreślał, słusznie, że w Rzeszowie nie ma dziś odpowiedniego miejsca na przedstawienia teatrów muzycznych, pokazy baletowe, spektakle operowe, ale też na koncerty rockowe, wystawy, festiwale, konferencje i targi. To wszystko dziś ląduję w Jasionce – w CWK.

„Nowy salon miejski”
Biblioteka „Nowa” ma pełnić rolę „nowego salonu miejskiego” – nieskażonego komercją. Wzrosła też liczba osób uczestniczących w wydarzeniach – do dwóch tysięcy.
Obiekt może mieć ok. 20 tys. m kw. W części bibliotecznej znajdą się strefy: dziecięca, młodzieżowa i dorosłych. Ma być też strefa kreatywna dla warsztatów, sala do organizacji wydarzeń kulturalnych, konferencji i mniejsza na np. kameralne spotkania i dyskusje.
W części „eventowej” ma być duża sala pod wydarzenia kulturalne wraz z pełnym zapleczem, reżyserką oraz zespół sal konferencyjnych, sala muzyczna, sale prób.
Biblioteka ma być czynna przez 7 dni w tygodniu. – Każdy, od najmłodszych po najstarszych , od czytelnika po twórcę będzie mógł tu znaleźć swoje miejsce – zapewniała w piątek Małgorzata Jarosińska–Jedynak, członek zarządu województwa podkarpackiego.
Nowoczesna i wizjonerska

Organizacja konkursu dla architektów pochłonie ok. 370 tys. zł. Po 185 tys. zł dali miasto Rzeszów i samorząd wojewódzki. Z tej puli, dokładnie 350 tys. zł, mają być nagrodzone najlepsze prace. Konkurs prowadzi rzeszowski oddział Stowarzyszenia Architektów Polskich.
Etap kwalifikacyjny potrwa do końca maja br. Potem do końca lipca będzie można składać opracowania studialne, następnie prace konkursowe. Organizatorzy konkursu chcą wyniki ogłosić na przełomie września i października 2025.
– Wybierzemy pracę, która będzie nowoczesna i wizjonerska – zapewnia Cezary Szpytma, architekt, współtwórca założeń programowych konkursu na koncepcję biblioteki „Nowej”. – Projekt będzie wzorowany na absolutnie najlepszych bibliotekach z całego świata – dodał.