W Klinice Noworodków z Intensywną Opieką Medyczną Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Rzeszowie spędziła 97 dni. Jest duża szansa, że już do niej nie wróci.
– Karolinka była wyjątkowym pacjentem – wspomina dr n. med. Małgorzata Stefańska, kierownik Kliniki Noworodków z Intensywną Opieką Medyczną w USK w Rzeszowie. – Jej walka o życie i zdrowie nie należała do najłatwiejszych. Przysporzyła nam i rodzicom wielu trosk nim mogliśmy wspólnie cieszyć się, że w końcu opuszcza mury szpitala.
To właśnie na tym oddziale, 6 lat temu w 25. tygodniu ciąży z wagą 830 gramów przyszła na świat Karolinka – córeczka Państwa Wilk. Spędziła w klinice 97 dni walcząc o życie i zdrowie. W walce tej wspierał ją personel medyczny oraz rodzicie.

Wypis nie tylko strachem i lękiem
Dzwon Zwycięstwa, czyli symbol walki, jaką toczą mali pacjenci, zabił w Klinice Noworodków z Intensywną Opieką Medyczną w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym im. Fryderyka Chopina w Rzeszowie – w piątek (21 lutego) dla Karolinki.
W Polsce rodzi się rocznie ponad 20 tysięcy wcześniaków. To właśnie z myślą o nich i ich rodzicach powstał Dzwon Zwycięstwa. – Wypis ze szpitala do tej pory kojarzy się ze strachem i lękiem o to, jak poradzimy sobie, jako rodzicie wcześniaka po wyjściu dziecka ze szpitala – mówi Wioletta Wilk, mama wcześniaczki.
– Dlatego ogromnie cieszę się, że dziś wracamy na nasz oddział i możemy wspólnie z Fundacją MatkoweLove przekazać Dzwon Zwycięstwa. To nasz sposób, by powiedzieć: „Dziękujemy pani kierownik Kliniki Małgorzacie Sefańskiej i całemu zespołowy neonatologicznemu”. Bez ich wysiłków nie mielibyśmy naszego najcenniejszego cudu – Karolinki – podkreśla jej mama.

Tęsknota za baby shower
Możliwość zadzwonienia w dniu wypisu ze szpitala Dzwonem Zwycięstwa to symboliczne zakończenie etapu walki o zdrowie i życie wcześniaka. – Dla samych rodziców to zakończenie trudnych szpitalnych doświadczeń i możliwość spojrzenia z nadzieją na dalszą drogę – przekonuje dr Katarzyna Dyńska-Kukulska, prezes Fundacji MatkoweLove. – Dla personelu medycznego to pozytywna informacja mówiąca, że mały pacjent, o którego dbali czasami wieloma tygodniami, dziś opuszcza ich troskliwe skrzydła i trafia pod te, które z uwagą i miłością dalej będą pomagać mu dorastać
Z psychologicznego punktu widzenia obecność Dzwonu Zwycięstwa to ważne wsparcie, przede wszystkim dla rodziców wcześniaka. – Już sam poród przed czasem może być traumatycznym doświadczeniem i trudno jest wtedy rodzicom z radością świętować dzień narodzin ich dziecka – zwraca uwagę Alicja Sojka, psycholog, która od lat współpracuje z Fundacją MatkoweLove.
– Możliwość zadzwonienia w Dzwon Zwycięstwa z perspektywy rodzica, to nie tylko radość wypisu, ale także zakończenie pewnego, trudnego, etapu w życiu rodziny. W ten sposób łatwiej jest przejść pewnego rodzaju żałobę, za tym co chcielibyśmy doświadczyć, a nie było nam dane. Bo poród przed czasem to nierzadko tęsknota za baby shower, którego nie było, za zaplanowanym, spokojnym porodem i radością z narodzin, za dumnym ogłoszeniem światu, że oto urodziło się moje dziecko – dodaje Sojka.

Ponad 2,5 tysiąca wcześniaków
Klinika Noworodków z Intensywną Opieką Medyczną w USK, to pierwszy w województwie podkarpackim i czwarty oddział neonatologiczny w Polsce, w którym bije Dzwon Zwycięstwa. – Od 2013 roku w klinice hospitalizowanych było ponad 2,5 tysiąca wcześniaków – tłumaczy Wojciech Zawalski p.o. dyrektora USK w Rzeszowie.
Najmłodszy, który przeżył i został wypisany do domu, to dziecko urodzone w 23. tygodniu ciąży (granica 5 i 6 miesiąca ciąży). Podium pacjentów „wagi lekkiej”, którzy zostali wypisani do domu to dzieci o masie ciała: 450 g, 460 g i 530 g. Najdłuższe pobyty zakończone wyjściem do domu i korzystnym rozwojem to: 202 dni, 184 dni i 142 dni.
