Rzeszów przechodzi proces zmian i reorganizacji podejścia do działań planistycznych – twierdzi ratusz. Ma je koordynować Miejska Komisja Urbanistyczno-Architektoniczna.
Urząd Miasta Rzeszowa właśnie poinformował o powołaniu nowego składu MKUA. Zarządzenie w tej sprawie 24 marca podpisał prezydent Konrad Fijołek. Swojemu zastępcy, Grzegorzowi Wronie (jeden z pięciu), polecił nadzorowanie prac komisji.
Komisja liczy 13 osób – to naukowcy, przedstawiciele środowiska architektonicznego innych miast, a także przedstawiciele władz Podkarpackiej Okręgowej Izby Architektów RP, Stowarzyszenia Architektów Polskich i Towarzystwa Urbanistów Polskich.
W komisji są m.in. Marek Chrobak, prezes SARP; Wacław Matłok, prezes rzeszowskiego SARP-u Rzeszów; dr Beata Walicka-Góral z Katedry Urbanistyki i Architektury Politechniki Rzeszowskiej, Tomasz Kozłowski i Piotr Orlewski – wiceprezesi SARP Rzeszów.
W składzie komisji są także związany m.in. z Zakopanem architekt Jan Karpiel-Bułecka i związana z Katowicami architekt Marlena Wolnik. Przewodniczącym MKUA został Andrzej Depa, wiceprzewodniczący Rady Podkarpackiej Okręgowej Izby Architektów.
Świeże spojrzenie
Miejska Komisja Urbanistyczno-Architektoniczna doradza prezydentowi Rzeszowa w sprawach planowania i zagospodarowania przestrzennego, opiniuje m.in. projekty planów zagospodarowania przestrzennego lub ich zmian, wnioski o ustalenie miejsc budowy bloków.
– Zależało nam na stworzeniu zespołu, który nie tylko posiada wysokie kompetencje, ale też wnosi świeże spojrzenie na rozwój przestrzenny miasta – mówi o nowym składzie MKUA wiceprezydent Grzegorz Wrona.
– Zaprosiliśmy do współpracy również osoby spoza Rzeszowa – doświadczonych architektów i urbanistów z różnych części kraju, którzy dostrzegają i potrafią docenić naszą regionalną specyfikę – twierdzi Wrona.
Wymienia nazwisko architektki Marleny Wolnik, której „niezwykła wrażliwość przestrzenna” jest doceniana również poza granicami Polski. Z kolei Jan Karpiel-Bułecka, twierdzi Wrona, łączy w swojej pracy „głębokie zrozumienie tradycji z nowoczesnym podejściem do formy i funkcji”.
– Ich głos w komisji to dla nas ogromna wartość – podkreśla Wrona.
Rzeszów bez architekta
Identyczny przekaz na temat polityki przestrzennej miasto forsowało w 2021 roku, gdy późną jesienią zatrudniło Janusza Sepioła na stanowisku architekta Rzeszowa. Prawie rok później Sepioł poszedł na emeryturę, wziął półroczne zarobki, potem wrócił na stanowisko.
Ostatecznie Sepioł wrócił do rodzinnego Krakowa – we wrześniu ubiegłego roku, Został tam głównym architektem miasta. W Rzeszowie, po trzech latach pracy, zostawił po sobie książkę o architekturze stolicy Podkarpacia, na którą ratusz wydał 30 tys. zł.
W Rzeszowie Sepioła zapamiętano głównie z tego, że skarżył się na niskie zarobki (nigdy ratusz ich nie ujawnił, powołując się na ochronę danych osobowych). Po jego odejściu, stanowisko architekta miasta zlikwidowano. Sepioł urzędował w starym biurowcu przy ulicy Targowej.