Groził 21-letniej Jessice, że ją zabije, oblał ją kwasem, wyrywał jej włosy z głowy, założył kobiecie sznur na szyję. 25-letni Bartosz T. uwięził swoją partnerkę, by od jej rodziców wyłudzić 30 tys. zł.
Gehenna Jessici K. trwała od listopada ubiegłego roku – do 26 stycznia 2025. Tego dnia Bartosz T. został zatrzymany przez rzeszowskich policjantów, a trzy dni później aresztowany na trzy miesiące – tak zdecydował Sąd Rejonowy w Rzeszowie, na wniosek miejskiej prokuratury rejonowej.
Bartosz T. pochodzi z Konina. W Rzeszowie mieszkał na osiedlu Baranówka, spotykał się ze wspomnianą Jessicą K. spod Rzeszowa. W pewnym momencie razem zamieszkali. Ustalenia śledczych, co przez około trzy miesiące przechodziła 21-latka, są szokujące i wręcz niewyobrażalne.
Okup za uwolnienie Jessici
Śledczy mają dowody na to, że Bartosz T. znęcał się fizycznie i psychicznie nad swoją partnerką – wszczynał awantury, wyzywał Jessicę, groził jej, że ją zabije, 21-latkę oblał kwasem, groził, że podpali jej dom. Straszył młodą kobietę, że w mediach społecznościowych opublikuje upokarzające ją zdjęcia.
– Kontrolował jej zachowanie – twierdzi Krzysztof Ciechanowski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie, która w ubiegłym tygodniu poinformowała o koszmarze Jessici K.
Kobieta zeznała, że jej partner zażądał od niej haseł do kont na portalach społecznościowych, nie pozwalał jej korzystać z telefonu. 26 stycznia (Jessica K. uciekła z mieszkania, prokuratura nie ujawnia, w jaki sposób to zrobiła), chciał od rodziców 21-latki 30 tys. zł za uwolnienie ich uwięzionej córki.
Czekając na okup, jak twierdzą śledczy, Jessica K. była zakładnikiem 25-latka, który w tym czasie bił ją pięścią po głowie, kopał po łydkach i ramionach, okaleczał nożem, wyrywał Jessice włosy z głowy, obcinał je nożem. 21-latce założył sznur na szyję, grożąc że ją zabije.
Prokuratura nazywa to „szczególnym udręczeniem pokrzywdzonej”.
21-latka słyszała też groźby Bartosza T., że życie stracą jej rodzice. 25-latek okupu ostatecznie nie dostał, Jessica uwolniła się i uciekła z mieszkania. Niedługo później do mieszkania weszli policjanci, którzy zatrzymali oprawcę młodej kobiety.
Powrót do przestępstwa
Bartosz T. był znany policjantom, siedział w więzieniu 5 lat za rozbój i jazdę samochodem pod wpływem narkotyków. Kolejnego przestępstwa , tym razem na Jessice K., dopuścił się już po 1,5 roku od wyjścia na wolność.
Bartoszowi T. w prokuraturze przedstawiono zarzuty m.in. wzięcia zakładnika połączone ze szczególnym udręczeniem, usiłowanie wymuszenia rozbójniczego, fizycznego i psychicznego znęcania się nad 21-latką, powrót do przestępstwa oraz kierowanie gróźb karalnych. Grozi mu nawet 25 lat więzienia.
Ponadto 25-latkowi przedstawiono zarzut kierowania wobec ojca Jessici K. i brata 21-latki gróźb pozbawienia ich życia. – Podejrzany nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów i złożył krótkie wyjaśnienia – dodaje prokurator Ciechanowski.
Treści tych wyjaśnień prokuratura jednak nie ujawnia.