Wśród poszkodowanych są m.in. piesi, motorowerzysta i hulajnogista. Tylko w piątek policjanci odnotowali trzy wypadku.
W poniedziałek (7 kwietnia) Komenda Miejska Policji w Rzeszowie podsumowała weekend na rzeszowskich drogach. Od piątku do niedzieli doszło do pięciu wypadków, w których ucierpiało siedem osób.
W piątek, przed godz. 9:00, przy ulicy Dominikańskiej w Rzeszowie, 79-letni kierowca mercedesa, jadąc w kierunku ulicy Pańskiej, na przejściu dla pieszych potrącił 20-letnią kobietę, która trafiła do szpitala.
Dwie godziny później, w podrzeszowskiej Malawie, 29-letni kierowca forda, skręcając w lewo w kierunku Kraczkowej, nie ustąpił pierwszeństwa jadącemu z naprzeciwka motorowerzyście. W wyniku zderzenia obu pojazdów, 72-latek został ranny.
Kilkadziesiąt minut później, policjantów wezwano do kolejnego wypadku, tym razem przy al. Armii Krajowej w Rzeszowie. 75-letnia kierująca fiatem, wyjeżdżając z parkingu sklepu, najechała jadącego drogą dla rowerów 17-latka na hulajnodze elektrycznej.
– Kierujący hulajnogą doznał obrażeń, karetką pogotowia został przewieziony do szpitala – poinformowała podkom. Magdalena Żuk, rzecznik KMP w Rzeszowie.
W sobotę, przed godz. 21:00, policja została poinformowana o wypadku przy al. Powstańców Warszawy. 18-latka, która kierowała oplem, zatrzymała się na skrzyżowaniu ulic Powstańców Warszawy i Hetmańskiej. Ruszyła, gdy miała jeszcze czerwone światło.
Skutek? Doprowadziła do zderzenia z suzuki. Ranne zostały dwie osoby: 43-letni kierowca suzuki oraz jego 37-letnia pasażerka.
W niedzielę, po godz. 21:00, w Szklarach 20-letni kierowca audi, na łuku drogi stracił panowanie nad pojazdem, zjechał z drogi i dachował. Do szpitala trafili dwaj pasażerowie audi.