Czworo pacjentów szpitali w Rzeszowie i Krośnie zostało okradzionych. Przez – według policjantów – 51-letniego mężczyznę. Sąd aresztował go na trzy miesiące.
Do pierwszej kradzieży doszło na początku lutego w Klinicznym Szpitalu Wojewódzkim nr 2 w Rzeszowie przy ul. Lwowskiej. Portfel z dokumentami, pieniędzmi (150 zł) i kartą płatniczą straciła 59-letnia pacjentka. Z jej szafki zniknęła także biżuteria – dwie złote obrączki i dwa pierścionki.
Kobieta straty oszacowała na ponad 3000 zł. O wszystkim powiadomiła policjantów. Ci odnotowali jeszcze trzy przypadki okradania pacjentów. Nieznany wtedy jeszcze mężczyzna wykorzystywał nieuwagę lub nieobecność pacjentów, wchodził do szpitalnej sali i zabierał z szafek portfele.
– W ten sposób okradł cztery osoby – poinformowała podkom. Magdalena Żuk, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie.
6 zarzutów
Policjanci ustalili wizerunek złodzieja i adres jego domu. W minioną środę policjanci prewencji zatrzymali 51-letniego Jacka B. Znaleźli przy nim dokumenty jednej z okradzionych pacjentek szpitala przy ul. Lwowskiej. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu.
Funkcjonariusze z wydziału dochodzeniowo-śledczego ustalili, że ten sam mężczyzna, 7 lutego w Krośnie, w szpitalu przy ul. Korczyńskiej, okradł jeszcze dwie pacjentki.
Jacek B. usłyszał łącznie 6 zarzutów kradzieży. Był już wcześniej karany za podobne przestępstwa. Przyznał się do okradania pacjentów w szpitalach i złożył wyjaśnienia. Na wniosek Prokuratury Rejonowej dla miasta Rzeszów, sąd zdecydował, że 51-latek najbliższe trzy miesiące spędzi za kratkami.
Mężczyzna przed zatrzymaniem mieszkał w Rzeszowie.