Adrian Zandberg z Razem i Sławomir Mentzen z Konfederacji cieszą się największym poparciem wśród rzeszowskich studentów.
Przed wyborami prezydenckimi powstał raport poparcia kandydatów. Raport „Młodzi głosują świadomie” opracowali studenci kierunków socjologia i studia miejskie na Uniwersytecie Rzeszowskim. Nadzorowali go dr Hubert Kotarski i dr Dominik Porczyński z Instytutu Nauk Socjologicznych UR, a koordynacją zajmował się Krystian Bieś.
Badania przeprowadzono od 28 kwietnia do 10 maja metodą CAPI (Computer-Assisted Personal Interview), czyli za pomocą bezpośrednich wywiadów kwestionariuszowych wśród studentów czterech największych uczelni w Rzeszowie: UR, Politechniki Rzeszowskiej, WSPiA oraz Wyższej Szkoły Informatyki i Zarządzania. W badaniach wzięło udział 683 studentów.
Z raportu wynika, że aż 90,3 proc. studentów (617) deklaruje chęć udziału w głosowaniu. – To sygnał, że młode pokolenie coraz aktywniej włącza się w życie obywatelskie i chce realnie wpływać na przyszłość kraju – uważają autorzy raportu.
Tylko 66 osób (9,7 proc.) nie zamierza oddać głosu w niedzielnych wyborach. Powód? Brak wiedzy lub zainteresowania polityką (30,3 proc. tej grupy), brak odpowiedniego kandydata (18,2 proc.), niechęć do polityki jako takiej (16,7 proc.) oraz problemy logistyczne – zbyt długi dojazd do miejsca zameldowania (15,2 proc.).
Warto zauważyć, że aż 81,8 proc. studentów planuje oddać głos w swojej rodzinnej miejscowości. Tylko 16,2 proc planuje głosować w miejscu studiów, a zaledwie 1,9 proc. w innym miejscu.
Zandberg i Mentzen na czele
Największym poparciem wśród studentów cieszy się Adrian Zandberg z Razem – 28,6 proc. Tuż za nim uplasował się Sławomir Mentzen z Konfederacji – 25,5 proc. Dalsze miejsca zajęli: Rafał Trzaskowski – 10,4 proc., Karol Nawrocki – 8,9 proc., Joanna Senyszyn – 6,5 proc., Grzegorz Braun – 4,9 proc., Krzysztof Stanowski – 5,4 proc, Szymon Hołownia – 3,2 proc.
Pozostali kandydaci uzyskali marginalne poparcie.

Co ciekawe, aż 45,2 proc. badanych zadeklarowało, że nie kieruje się przynależnością partyjną kandydata. Wśród tych, którzy jednak wskazali preferencje partyjne, najwięcej głosów zdobyła Konfederacja (40,8 proc.), a następnie Lewica (22,5 proc.) i Koalicja Obywatelska (18,8 proc). Prawo i Sprawiedliwość uzyskało 12,7 proc., a inne ugrupowania – poniżej 2 proc.
Najczęściej wskazywanymi źródłami informacji o kandydatach były: portale internetowe – 54,1 proc., Instagram i TikTok – 45,7 proc., YouTube, podcasty i vlogi – 44,2 proc., rozmowy z rodziną i znajomymi – 30,1 proc., platforma X (d. Twitter) – 34,5 proc.. Tradycyjne media, takie jak telewizja (28,7 proc.) i prasa drukowana (3,9 proc.), mają marginalne znaczenie.
Zaufanie do tych źródeł jest umiarkowane: 54,6 proc. wskazało poziom III (średni), 18,8 proc. – poziom II (niski), a tylko 3,7 proc. – poziom V (pełne zaufanie). Aż 60 proc. studentów porównuje informacje z różnych źródeł, a 27,4 proc. korzysta z serwisów fact-checkingowych. Tylko 6,5 proc. nie weryfikuje informacji w ogóle.

Cechy idealnego prezydenta
Respondenci wskazali, że idealny kandydat powinien przede wszystkim posiadać:
– zdolności przywódcze – 83 proc.,
– kompetencje komunikacyjne – 90 proc.,
– empatię i zrozumienie – 74 proc.,
– doświadczenie w zarządzaniu – 78,5 proc.,
– umiejętność podejmowania decyzji – 95,5 proc.,
– etykę i uczciwość – 91,6 proc.,
– wizję rozwoju kraju – 95 proc.
Wygląd zewnętrzny ma znaczenie drugorzędne – schludność i elegancja są cenione (74,2 proc.), ale atrakcyjność fizyczna czy wiek nie są kluczowe. Nietypowy wygląd (tatuaże, kolczyki) budzi mieszane odczucia – 42,4 proc. uważa, że obniża powagę kandydata, ale 31,4 proc. się z tym nie zgadza.
Wiek i płeć
W badaniu wzięło udział 344 kobiety (50,4 proc.) i 325 mężczyzn (47,6 proc.). Kobiety częściej wskazywały na znaczenie empatii, etyki i otwartości na dialog, natomiast mężczyźni – przywództwa i decyzyjności. Wśród kobiet większym poparciem cieszyli się kandydaci Lewicy i KO, wśród mężczyzn – Konfederacji.
Najliczniejszą grupą wiekową byli studenci w wieku 21–23 lata (54,2 proc.), następnie 18–20 lat (33,1 proc.). Starsi studenci (24–26 lat i powyżej) stanowili łącznie 12,8 proc. Młodsze osoby częściej deklarowały brak zaufania do polityków i większą niepewność co do wyboru kandydata.
Wieś głosuje inaczej niż miasto
Najwięcej respondentów pochodziło ze wsi (43 proc,), a następnie z dużych ośrodków miejskich – 26,4 proc., dla małych miast (do 19 tys.) – 16,1 proc., a dla średnich miast – 14,5 proc. Mieszkańcy wsi częściej wskazywali Konfederację i PiS. W dużych miastach dominowały Lewica i KO. Źródła informacji również różniły się: mieszkańcy wsi częściej korzystali z telewizji i rozmów z rodziną, mieszkańcy miast – z mediów społecznościowych i podcastów.
Priorytety polityczne
Najważniejsze kwestie dla młodych wyborców to: polityka gospodarcza – 65,5 proc., zdrowotna – 51,9 proc., międzynarodowa – 47,6 proc.
Mniejsze znaczenie przypisują polityce edukacyjnej (31,4 proc.), zagranicznej (22,2 proc,), podatkowej (28 proc.), rolnej (5,2 proc.) i kulturalnej (3,7 proc.). Kobiety częściej wskazywały na znaczenie zdrowia i edukacji, mężczyźni – gospodarki i polityki zagranicznej.
Młodzi chcą konkretów
Wyniki badania wpisują się w szerszy kontekst rosnącego zaangażowania młodych ludzi w życie publiczne. Debaty prezydenckie, obecność kandydatów w mediach społecznościowych oraz kampanie edukacyjne prowadzone przez organizacje pozarządowe przyczyniły się do wzrostu zainteresowania wyborami.
– Młodzi wyborcy nie ograniczają się już do biernego odbioru przekazów – oczekują konkretów, programów opartych na faktach i realnych propozycji rozwiązań problemów społecznych – twierdzą autorzy badań.
W badaniu aż 78,6 proc. respondentów przyznało, że w ostatnim czasie natknęło się na sprzeczne lub niejasne informacje o kandydatach. Jednocześnie 87,4 proc. badanych deklaruje, że przed podjęciem decyzji wyborczej weryfikuje informacje – najczęściej poprzez porównywanie różnych źródeł (60 proc.) lub korzystanie z niezależnych serwisów fact-checkingowych (27,4 proc.).

Wysoki poziom krytycznego myślenia i potrzeba przejrzystości przekładają się na oczekiwania wobec debaty publicznej. Kandydaci, którzy nie potrafią jasno komunikować swoich poglądów lub unikają odpowiedzi na trudne pytania, tracą w oczach młodego elektoratu. Z kolei ci, którzy prezentują spójne i konkretne stanowiska – nawet jeśli kontrowersyjne – zyskują na autentyczności.
Pokolenie świadomych wyborców
Badanie wśród studentów rzeszowskich uczelni pokazuje wyraźnie, że młodzi wyborcy są nie tylko aktywni, ale i świadomi. Chcą głosować, wiedzą na kogo i dlaczego, a także potrafią samodzielnie ocenić jakość informacji, które do nich docierają.
– Ich wybory nie są przypadkowe – wynikają z analizy programów, postaw kandydatów i ich wiarygodności. To pokolenia, które nie głosuje „bo trzeba”, ale dlatego, że chce mieć realny wpływ na przyszłość kraju – podsumowują autorzy badań.