Dariusz Półćwiartek, człowiek PSL, złożył rezygnację z funkcji podkarpackiego wicekuratora oświaty – ustalił Rzeszów Express.
Półćwiartek wicekuratorem oświaty był niewiele ponad rok – od kwietnia 2024 roku. – Tydzień temu, w poniedziałek, 5 maja, na biurku szefowej położył wniosek o dymisję, tak po partyzancku – mówi nam jeden z pracowników rzeszowskiego kuratorium.
Dariusz Półćwiartek wicekuratorem oświaty został z namaszczenia PSL. Nominację na to stanowisko podpisała Barbara Nowacka, minister edukacji. Wniosek złożyła Dorota Nowak-Maluchnik, podkarpacki kurator oświaty.
Wszystko się działo w porozumieniu z Teresą Kubas-Hul (KO), wojewodą podkarpackim. Niespodziewanie Półćwiartek podał się do dymisji. – Oficjalna wersja jest taka, że nie „leżała” mu polityka rządu – mówią nasze źródła.
– Do tego doszły jeszcze jakieś animozje w szeregach PSL oraz bratanie się Półćwiartka z lokalnymi strukturami PiS w Leżajsku – dodają nasi informatorzy. Słyszymy też o narastającym konflikcie Półćwiartka z wojewodą Kubas-Hul.
„Narracja” Półćwiartka
Dariusz Półćwiartek, z wykształcenia doktor historii, przed rozpoczęciem pracy w kuratorium był m.in. dyrektorem Zespołu Szkół w Dębnie oraz doradcą metodycznym w Podkarpackim Centrum Edukacji Nauczycieli w Rzeszowie.
– Z kuratorium „zawinął” się z narracją: „Nie będę promował pomysłów Nowackiej, bo nie pozwalają mi na to wartości chrześcijańskie” – mówią nasze źródła w Podkarpackim Kuratorium Oświaty.
Czyżby? Dariusza Półćwiartka może pogrążać coś innego – sprawy obyczajowe. W internecie zaczęły krążyć półnagie zdjęcia Półćwiartka, na których prowokacyjnie wystawia język. W kuratorium początkowo sądzono, że zdjęcia zostały spreparowane.
Rzeszów Express jest w posiadaniu tych zdjęć. Dostęp do nich mają także pracownicy kuratorium, gdzie zaczęło wrzeć. Być może dlatego Półćwiartek podał się do dymisji, robiąc tzw. ruch wyprzedzający z opowieścią o niefirmowaniu polityki rządu.
– Do pracy w kuratorium nie miał też predyspozycji menedżersko-oświatowych. Bardziej nadawał się do grzebania w archiwach IPN – słyszymy od jego współpracowników.
Oficjalnie: bez przyczyny
Katarzyna Kwiatanowska-Rodkiewicz, rzecznik Kuratorium Oświaty w Rzeszowie, potwierdza, że Dariusz Półćwiartek podał się do dymisji. – Bez podania przyczyny – twierdzi.
Wniosek Półćwiartka został pozytywnie zaopiniowany przez wojewodę Teresa Kubas-Hul i przesłany do ministra edukacji, gdzie – jak dowiadujemy się w kuratorium – jest procedowany. Półćwiartek aktualnie jest na urlopie wypoczynkowym.
W poniedziałek, 12 maja, próbowaliśmy się z nim skontaktować. Bezskutecznie.
Dariusz Półćwiartek w kuratorium nadzorował pracę wydziałów jakości i zarządzania edukacją oraz administracyjny, przewodniczył komisjom, które opiniowały wnioski o przyznanie nagród ministra i kuratora, oraz komisjom szkolnych konkursów.
Oficjalnie władze rzeszowskiego kuratorium nic nie wiedzą o materiałach, które mogą kompromitować Półćwiartka. Kto go zastąpi na stanowisku wicekuratora? Na razie nie wiadomo. Drugim wicekuratorem pozostaje Piotr Zych.
Z partii też wyleci?
W poniedziałek zapytaliśmy Adama Dziedzica, posła PSL i lidera podkarpackich struktur ludowców, kogo zarekomendują na stanowisko wicekuratora oświaty. Dziedzic nie odpowiedział, jego telefon komórkowy milczał.
Nie wiadomo, co ludowcy zrobią z Półćwiartkiem, który jest także szefem powiatowych struktur partii w Leżajsku.