Agenci Centralnego Biura Antykorupcyjnego przeszukali siedzibę Miejskiego Zarządu Dróg w Rzeszowie.
Jeszcze w ubiegłym tygodniu te informacje potwierdziła Marzena Kłeczek-Krawiec, rzecznik prezydenta Rzeszowa, ale nic więcej nie chciała powiedzieć i odesłała nas do prokuratury. Andrzej Maciejko, dyrektor MZD, nie odbiera telefonu komórkowego.
„Przekroczenie uprawnień”
Także CBA milczy. Siedziba MZD w Rzeszowie została przeszukana przez agentów Centralnego Biura Antykorupcyjnego na polecenie Prokuratury Okręgowej w Tarnobrzegu, która śledztwo prowadzi od listopada 2024 roku.
– Dotyczy ono przekroczenia uprawnień przez pracowników jednostki organizacyjnej [MZD – przyp. red.] samorządu terytorialnego – mówi nam prokurator Andrzej Dubiel, rzecznik tarnobrzeskiej prokuratury.
Dla dobra śledztwa nie ujawnia w oparciu o czyje zawiadomienie w ogóle wszczęto postępowanie. W trakcie przeszukania MZD, do którego doszło w ubiegły czwartek (24 kwietnia), agenci CBA zabezpieczyli dokumentację.
– Dotyczy ona zamówień i realizacji zamówień zlecanych przez Miejski Zarząd Dróg w Rzeszowie podmiotom trzecim. Nie podajemy jakiego rodzaju są to dokumenty i czego one dotyczą. Teraz będziemy je analizować – mówi prokurator Dubiel.
W sprawie, nie przeciwko
Śledczy mają teraz wytypować osoby, które w przedmiotowej sprawie zostaną przesłuchane. Wiadomo, że na razie nikomu nie przedstawiono zarzutów, a podczas czwartkowego przeszukania MZD przez CBA, nikogo nie zatrzymano.
– Po analizie zabezpieczonych dokumentów zostanie podjęta decyzja, czy stawiać zarzuty, komu i jakie. Skala sprawy jest poważna – dodaje jeszcze Andrzej Dubiel.
Miejski Zarząd Dróg w Rzeszowie jest jedną z największych jednostek organizacyjnych podległych miastu. Organizuje przetargi na kontrakty drogowe o wartości nierzadko setek milionów złotych.